Kuchnie jak marzenie – rozmowa z Damianem i Magdaleną Buszka, właścicielami nowego studia Verle

O stylu, jakości, funkcjonalności i dobrej współpracy – wywiad z Magdaleną i Damianem Buszka, właścicielami nowego studia VERLE w Januszkowicach

 

Verle Home: Dlaczego zdecydowaliście się Państwo na prowadzenie studia meblowego Kuchnie Jak Marzenie?

Damian Buszka: W branży meblarskiej, a głównie kuchennej pracuję około 22 lat. Od 4 lat prowadzę swoją firmę i tworzę własną markę znaną w naszej okolicy. Jest to branża, którą lubię, dobrze się w niej czuję i nie wyobrażam sobie już innej pracy niż obecna.

VH: Czy jest to rodzinny biznes?

DB: Tak. Zatrudniamy również dwóch pracowników, ale są oni traktowani jak członkowie rodziny i utrzymujemy z nimi kontakty koleżeńskie. Firmę prowadzę wraz z żoną i to my jesteśmy głównymi filarami tego przedsięwzięcia. 

VH: Czym firma ma zamiar wyróżniać się na tle innych?

DB: Przede wszystkim indywidualnym podejściem do Klienta i elastycznością w spełnianiu oczekiwań Klientów.

VH: Dlaczego zdecydowaliście się na współpracę z marką Verle Home?

DB: Wraz z żoną odwiedziliśmy różne studia kuchni. Verle okazało się marką, która najbardziej nas urzekła swoją elegancją, nowoczesnością oraz wyjątkową jakością.

VH: W jaki sposób nawiązał się kontakt pomiędzy studiem a marką Verle?

DB: Od wielu lat współpracuję siecią Max Kuchnie, dlatego wielokrotnie rozmawialiśmy z jej przedstawicielem o rozszerzeniu współpracy. Pomysł pojawił się już dość dawno, ale musieliśmy poczekać na wykończenie budynku, w którym obecnie studio się znajduje.

VH: Jakie wsparcie otrzymaliście na start od Verle?

DB: Wsparcie otrzymujemy od samego początku – zarówno finansowe podczas działań marketingowych, jak i w postaci licznych materiałów reklamowych. Ale przede wszystkim jest to wsparcie techniczne i szkoleniowe od przedstawicieli marki.

VH: Jakie korzyści dostrzegacie z przynależności do sieci Verle?

DB: Główna korzyść to sprzedaż solidnych mebli niemieckiej jakości o pięknym wyglądzie i wyjątkowej elegancji. To także gwarancja na lata.

VH: Czy praca w studiu meblowym jest satysfakcjonująca?

Magdalena Buszka: Praca jest bardzo satysfakcjonująca, ponieważ proces przygotowywania projektu daje możliwość tworzenia czegoś od podstaw, pozwala na uwolnienie wyobraźni i spełnienie marzeń Klientów o swoich wyśnionych wnętrzach.

VH: Co jest w niej najlepsze i najciekawsze?

MB: W moim przypadku najlepsze jest to, że prowadzimy firmę wraz z mężem, możemy razem pracować, dzielić się obowiązkami, każde z nas odpowiada za coś innego. Najciekawszy jest etap tworzenia projektu – w taki sposób, aby zachować funkcjonalność, estetykę i harmonię. Czasami jest to bardzo trudne, ale właśnie dzięki takim wyzwaniom jest ciekawie.

VH: Jak wygląda proces projektowania kuchni w Waszym studiu?

MB: Od lat wygląda tak samo. Mąż odwiedza Klienta w domu, wykonuje szczegółowy pomiar, ustalają z Klientem kolorystykę, wstępnie rozplanowują układ. Następnie przekazuje mi swoje notatki, a ja na ich podstawie wykonuję wizualizację. Mąż weryfikuje poprawność techniczną pod względem przyłączy i kompatybilności, a później umawiamy się na spotkanie z Klientem. Schemat się sprawdza i dobrze funkcjonuje, więc myślę, że w takiej formie będzie kontynuowany.

VH: Kto tworzy zespół projektantów?

MB: Ja i mąż. To nie tylko nasza praca, ale także wspólna pasja.

VH: Kto – poza projektantami – pracuje w studiu?

MB: W studiu Verle pracujemy my oraz montażysta, choć jego w studiu raczej nie zastaniemy. Jest jednak najważniejszą osobą w firmie. Warto wspomnieć, że prowadzimy jeszcze drugie studio w Krapkowicach i tam jest dodatkowo zatrudniona osoba do obsługi Klientów.

VH: Jaka jest przewaga studia Kuchnie jak Marzenie nad konkurencją?

MB: Mąż pracuje w branży ponad 20 lat, zna każdy etap tworzenia kuchni, potrafi wymiarować, projektować, a także montować meble kuchenne. Zna się również doskonale na urządzeniach AGD, wie dokładnie, jak jest skonstruowana każda szafka i zabudowa.

Poza kompetencjami na pewno wyróżnia nas podejście do Klienta – każdą kuchnię tworzymy tak, jakby miała być naszą prywatną, zwracając uwagę na szczegóły i szczere, życiowe doradztwo.